Już głowa mi pęka… od nadmiaru zbędnych informacji, od słuchania głupot i nakręcania się w niepotrzebnym kołowrotku paniki zmierzającym donikąd…
#zostańwdomu to hasło towarzyszy nam od niedawna bardzo dosłownie. W obawie o swoje zdrowie, a nawet życie zamykamy się w czterech ścianach, a napędzani medialną paniką, ciągłym nakręcaniem się poprzez rozmowy telefoniczne, czytaniem przeróżnych artykułów i fake newsów w postaci postów na portalach społecznościowych i przesyłaniem sobie tych głupot nawzajem – przyczyniamy się do wzrostu niepokoju w społeczeństwie. Sama sytuacja towarzysząca wirusowi, w której wszyscy się znaleźliśmy już jest bardzo trudna i wymaga od nas niezwykłej odpowiedzialności i determinacji, to jeszcze w koło i w koło napędzamy się w większości absurdami. W końcu z wygodnego bytu jakim był ciepły domek, stabilna praca, lunch w knajpce, zakupki w centrach handlowych , spotkania ze znajomymi, znikąd, nagle stanęliśmy po prostu na cienkiej linie nad przepaścią, przepaścią której widok jest przerażający. Człowiek martwi się o swoje życie, życie swojej rodziny, utratą pracy, czy firmy, płatnościami, przetrwaniem za miesiąc, dwa, pięć – stresujemy się, zamarliśmy w bezruchu zamknięci w domach non stop z oczami skierowanymi na ekrany telewizorów, komputerów czy smartfonów śledząc najnowsze info ze świata, ogromne zapasy jedzenia które porobiliśmy (głównie konserwy czy gotowe dania w formie mrożonek) teraz konsumujemy nie zwracając uwagi na to, że takie działania wcale nie sprzyjają nam w budowaniu odporności organizmu (która jest niezwykle ważna do walki z potencjalnym wrogiem – wirusem) ale znacznie go osłabia i zmniejsza szanse na jego ewentualne pokonanie! Oczywiście niewychodzenie z domu i dbanie o higienę to kolejna ważna rzecz bo jeśli nie odłączymy ogniwa – możliwości przenoszenia się wirusa – będzie on coraz szybciej i szybciej się rozprzestrzeniał nie pozostawiając możliwości ratunku tych najbardzej potrzebujących. Mimo wszystko na pewno warto obecną sytuację wykorzystać pożytecznie dla siebie, czyli przede wszystkim (i na to trzeba zwrócić największą uwagę!) – NALEŻY ZADBAĆ O SIEBIE! O SWOJE ZDROWIE, A PSYCHICZNE TO JUŻ W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI!
POCZĄTEK. Organizm ludzki ma zdolności samoregeneracyjne. Różne wirusy i bakterie żyją z nami od początku istnienia ludzkości, a nawet jeszcze wcześniej. Z czasem medycyna zdołała znaleźć antybiotyki i leki na bakterie ale nie była w stanie do tej pory stworzyć antidotum na wirusy które naturalnie otaczają nas i zagrażają nam z każdej strony – musiał zrobić to sam nasz organizm. Ciało ludzkie jest tak niesamowitym narzędziem, że nauczyło się zwalczać drobnoustroje dzięki właśnie silnemu układowi immunologicznemu, który niegdyś był napędzany głównie: zdrowym jedzeniem, ruchem fizycznym, zdrowiem psychicznym (równowaga). Z czasem jedzenie zaczęło się zamienić na produkty wytworzone przez fabryki (tracąc znacznie swoje wartości odżywcze, witaminy i minerały – na co nie mamy wpływu. Ruch fizyczny zamieniliśmy w większości na aktywność wirtualną – co z biegiem czasu i technologii wydaje nam się być normalne (mam tu na myśli surfowanie po sieci) . A zdrowie psychice poświęcamy w dużej mierze żyjąc życiem innych ludzi (np. portale społecznościowe), przyjmując do głowy całą tą sieczkę medialną oraz będąc w ciągłej pogoni za pieniędzmi – biorąc udział w wyścigu o lepszy (wygodniejszy) byt. Nie jesteśmy do tego stworzeni – zapominamy o pierwotnych instynktach człowieka, zapominamy o zwierzętach, przyrodzie, naturze, słońcu, ziemi, wszechświecie, nie myślimy o naszym środowisku naturalnym i planecie, która tylko gości nas w swoim domu. Przywłaszczyliśmy sobie wszelkie jej dobra nie dając jej od siebie nic w zamian! Nasz jedyny dom – ziemia – może mieć nas już po prostu dość.
OBECNIE. A co gdyby wszystko to miało jakiś głębszy sens? Usilnie chcę wierzyć w to, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Nie mówię o tym, że jestem zadowolona z obecnej sytuacji i cieszę się jej przebiegiem – absolutnie nie – sama jestem zaniepokojona, ale staram się spojrzeń na to wszystko z góry i ze spokojem przeanalizować sytuację.
Pojawienie wirusa szacuje się na początek grudnia, to wtedy COVID-19 miał pojawić się na targu w Wuhan. Dlaczego akurat tam? Jest wiele teorii gdzie, skąd i dlaczego. Niemniej jak dla mnie pojawienie się wirusa (może lepiej rozprzestrzenienie – bo pojawić rzeczywiście mógł się gdzie indziej) akurat w tym miejscu ma sens i na tej podstawie opracowałam swoją analizę i spekulację z którą nie każdy musi się zgadzać, a ja to niewątpliwie szanuję.
Może ktoś z Was miał możliwość, chciał albo mimo woli obejrzał reportaże na temat tamtejszych targów. Ja tak naprawdę nigdy się tym nie interesowałam (teraz myślę sobie – co za ignorancja!) ale odkąd problem się pojawił skrupulatnie śledzę wszystkie informacje na temat wirusa ale również kraju w którym wirus miał się początkowo pojawić. Wiem również, że istnieje kilka takich targów na świecie, ja odnoszę się akurat do tego w Wuhan. Film z targowiska widziałam i powiem Wam, że to co tam się wyprawiało to jakiś istny horror! wyprawiało, bo targ z końcem stycznia został zamknięty! Przez chwile zastanawiałam się czy to nie fake wideo ale później doszło do mnie, że takie rzeczy dzieją się naprawdę! Zalana łzami zdałam sobie sprawę, że człowiek jest najokrutniejszą istotą na świecie – i dla pieniędzy zrobi po prostu wszystko – to przerażające… Obejrzenie 3min filmiku nagranego przez turystę było dla mnie wyzwaniem i zakończyłam go już na 15 sekundzie… Nie będę opowiadała o tej masakrze, niemniej do czego dążę, w świecie przyrody, zwierząt i ludzi zawsze musi być zachowana równowaga… niezwykłe cierpienie tych wszystkich dzikich zwierząt prędzej czy później musiało odbić się echem aby świat skierował swój wzrok na ogromny problem jakim jest handel dzikimi zwierzętami. Brak warunków przechowywania mięsa (zero lodówek, chłodni, mroźni), brak higieny zachowywanej podczas obrabiania (nie wiem czy to dobre określenie) mięsa – zwierząt, brudne klatki, pakowanie w siatki wielokrotnie już zużyte, masa ludzi przebierająca sobie te zwłoki w poszukiwaniu najlepszego mięska (to okropne nawet jak się to czyta), wszystko to plus przede wszystkim ogromne cierpienie tych wszystkich zwierząt dało być może upust wydając na świat wirusa, który miał wszystko odmienić i tak skutecznie doprowadzić do tego, że ludzie się zatrzymali, otrząsnęli i w końcu spojrzeli na ten problem! Być może to co teraz napiszę jest bardzo kontrowersyjne i wiele osób się ze mną nie zgodzi ale można byłoby rzec, że gdyby nie ten wirus targowisko w Wuhan nadal by działało, tamtejsi ludzie w dalszym ciągu prowadzili by sprzedaż zwierząt zwierząt i w bestialski sposób mordowali je dla zadowolenia swoich kupców. Dziś nielegalne targowisko w Wuhan jest zamknięte, jest również zakaz polowania na dziką zwierzynę… pewnie te zakazy nie rozwiążą problemu polowań i sprzedaży ale może nie będzie to już robione na taką skalę – usilnie w to wierzę.
PRZYSZŁOŚĆ. Nawet jeśli każdy człowiek na ziemi jest skazany stoczyć walkę z tym wirusem (koronowirusem) to trzeba opóźnić jego wystąpienie najdłużej jak się tylko da aby lekarze mieli możliwość pomóc w pierwszej kolejności tym najbardziej potrzebującym (przede wszystkim ludziom z upośledzoną/obniżoną odpornością, którzy bez personelu medycznego i odpowiedniego sprzętu nie będą w stanie przeżyć). Bycie pewnym, że w sytuacji kryzysowej każdy człowiek będzie miał wsparcie i opiekę lekarską – jest niezwykle egoistyczne! Na razie czujemy się bezpieczni i zaopiekowani – ale jak sytuacja wymknie się spod kontroli – taką opcję również należy brać pod uwagę – zostaniemy zdani na siebie i na możliwości samoregeneracyjne naszego organizmu. Dlatego pamiętajcie kochani, żeby w tym niezwykle ciężkim czasie zadbać o swoje zdrowie, przede wszystkim i szczególnie higienę (miejcie przy sobie mokre chusteczki i żele antybakteryjne niech dezynfekowanie rąk stanie się Waszą rutyną), o prawidłową dietę (bogatą w witaminy i minerały, głównie wit. C korzystną we wzmocnieniu naszego układu odpornościowego), przyjmowanie dużej ilości płynów, ruch fizyczny (obecnie jest tyle możliwości podejmowania ćwiczeń w domu – lekcje i treningi on-line są na każdym kroku: joga, pilates, fitness albo wspólny taniec na moim kanale ;)), ale również i spacery (świeże powietrze w połączeniu z prawidłowym oddechem oczyści nasz organizm) śmiało wychodźmy na spacery zwłaszcza jeśli mieszkacie na osiedlu gdzie nie ma zbyt wielkich tłumów, pamiętajcie żeby omijać ludzi (na 2-3m), a po dotknięciu czegokolwiek od razu przemyć rękę chusteczką nawilżoną a następnie obficie płynem dezynfekującym (nie należy praktykować tej metody zamiast mycia rąk ale na spacerze jest to zazwyczaj jedyna możliwość). Wystawiajmy się dużo na słońce ale nie szalejmy to, że jest cieplej nie znaczy, że to już lato (ubierajmy się odpowiednio czyt. odpowiedzialnie ;)) i chrońmy przed innymi wirusami, które tylko czyhają na nas na każdym kroku 😉 – naszemu organizmowi trudniej będzie walczyć z kilkoma wirusami na raz – pamiętaj o tym! Wykorzystajmy ten czas zamiast w internecie dla naszych rodzin. Mamy teraz idealny czas na to aby wspólnie przemyślcie swoje nawyki i zmienić coś na lepsze, na lepsze dla naszej planety i całego świata, w którym przyszło nam tak cudownie żyć. Doceńmy to co mamy i z wdzięcznością popatrzmy w przyszłość! Jestem przekonana, że dla każdego z nas „docenianie” przybrało teraz znacznie na sile.
Już kilkukrotnie pokazywaliśmy, że jako społeczeństwo w wielu kwestiach się nie zgadzamy i różnimy ale w dobie kryzysu i chęci wspólnego dobra jesteśmy w stanie zrobić naprawdę wiele! JESTEM NIEZWYKLE DUMNA Z MOICH RODAKÓW i z ich mądrego podejście do tematu (oczywiście zawsze znajdą się jakieś ewenementy mające inne podejście do świata – ale to temat na innego posta, na szczęście duża większość to osoby do których kieruję te słowa uznania). Nasza solidarność i zjednoczenie w takich sytuacjach sprawia, że jako niezwykle silny naród poradzimy sobie w tej trudnej chwili i wyjdziemy obronną ręką! Odwaga i odpowiedzialność każdego kto potrafi stawić czoła wirusowi jest teraz niezwykle potrzebna i ważna! Dlatego w dalszym ciągu niech to hasło „zostań w domu” nam towarzyszy! Zadbajmy o siebie o swoje zdrowie, mamy teraz na to czas ale i szczególny przywilej niesienia pomocy innym. Mimo wszystko wykorzystajmy tę sytuację pożytecznie dla siebie i świata – zamknijmy się w domach ale otwórzmy się na życie!
Trzymajcie się kochani zdrowo! <3
Dziękuje wszystkim, którzy przyczynili się do mojego kolejnego, małego sukcesu 🤗 jestem ogromnie wdzięczna mojej ekipie za wsparcie oraz całemu sztabowi PnŚ za zaproszenie, zaufanie, luźną rozmowę i miłe słowa. Czuje się ogromnie zaszczycona, że mogłam podzielić się choć troszkę swoją wiedzą z dziedziny, która po prostu mnie fascynuje! Dziękuje za możliwości i nieocenione pokłady wyrozumiałości przy logistycznym wymyślaniu na ostatnią chwilę rozwiązań do moich czasem „dziwnych” pomysłów
🤪 ale nic taka już jestem
🤪 dziękuje widzom, moim przyjaciołom i kursantom od których dostaję masę wiadomości z gratulacjami – to wiele dla mnie znaczy
❤ Jesteście moim wsparciem i inspiracją! DZIĘKUJE
❤ .
P.s.Dla wszystkich, którzy z jakiś względów nie mogli obejrzeć sobotniego PnŚ – podsyłam link —> https://pytanienasniadanie.tvp.pl/…/poradnik-pierwszy-tanie… 👌
Zapraszam do oglądania 😊
Zdjęcia: Marta Uczciwek
Para nowożeńców: Alicja i Kamil Wyszyńscy
Tancerki: Edyta Kozaczuk i Izabella Grałek
To zdjęcie jest dla mnie wyjątkowe i nie dlatego, że udało nam się uchwycić moment pocałunku ze słońcem (choć jest super, nie powiem ;)), ma ono dla mnie głębszą wartość – ukazuje szczery szacunek i miłość do świata i wszystkiego co mnie otacza! Dziś zrobiłam rachunek sumienia.. przeanalizowałam cały mój 2017 rok, pod względem biznesowym, rozwojowym i egzystencjonalnym.
To był cudowny czas i jestem wdzięczna za każdą jego chwilę. Przeżyłam wiele wspaniałych momentów, poznałam cudownych ludzi, nauczyłam się nowych rzeczy i głębiej poznałam siebie i swoje miejsce we wszechświecie. To był niezwykły rok rozwoju, prób, błędów, porażek i sukcesów.. Niesamowite jest życie i niesamowitym jest to, że każdy z nas ma możliwość tworzyć swoją historię samodzielnie. Żyjemy wg systemu albo tworzymy swój świat zupełnie innym niż wszystkie, zupełnie niepasującym do standardów, norm i zasad ogólnoprzyjętych, tworzymy coś niepowtarzalnego i wyjątkowego – to jest #amazing 😀
Niezwykła jest nauka i samorozwój! Jestem wdzięczna za całą wiedzę, którą udało mi się posiąść, wnioski, które wyciągnęłam i wskazówki, które udało mi się wprowadzić w życie i żyć pełniej niż dotychczas.
Wspaniali są ludzie! dzięki którym mamy możliwość się rozwijać i Ci przy których czujemy się po prostu szczęśliwsi.
Cudowna jest miłość! dzięki niej jak na skrzydłach przezwyciężamy każdą przeszkodę.
Niesamowite jest Ż Y C I E ! Wykorzystujmy je na maxaaaa i tego życzę Wam w nowym 2018 roku!
U mnie to dopiero początek!
Rokuuu 2018 ja na Twoje przyjście jestem przygotowana ale Ty na moje chyba nie! 🙂 To będzie PETARDYCZNY rok!
A jak Wasze przemyślenia? 🙂
Już 20.07 o 19:00 wraz z MULTIKINO Targówek zapraszamy na lipcowe „kino na obcasach” w towarzystwie Izy Żak 🙂 Nie zabraknie dobrego kina („Paryż może poczekać”), tańców, nagród i fantastycznej zabawy
🙂Szykuje się naprawdę wyjątkowy wieczór – Kto się wybiera?
🙂
Szerszy opis wydarzenia i bilety dostępne na –>
https://multikino.pl/…/kobiety/kino-na-obcasach-paryz-moze…Zobacz więcej
Gdzie można się zgłosić?
9 czerwca 2017 roku odbył się wyjątkowy wieczór w filii w Józefosławiu.
Rozpoczęliśmy spotkaniem autorskim z Izabelą Żak, autorką książki „Pierwszy taniec”. Na początku pani Izabela zaprosiła uczestniczki do wspólnego tańca. Następnie opowiadała o swojej tanecznej drodze, o Domu Kultury „Kamionek”, o swoich nauczycielach Beacie Bartoń, Piotrze Galińskim i Annie Głogowskiej, o formacji tańca latynoamerykańskiego „Kamion Dance”, szkole tańca Augustina Egurroli oraz o tworzeniu choreografii tanecznych w warszawskich teatrach, m.in. Teatrze Raj oraz Teatrze Powszechnym. Autorka opowiedziała o swojej debiutanckiej książce, dla kogo ją napisała, jakie porady i wskazówki można w niej znaleźć. Uśmiech nie schodził z twarzy pani Izabeli, gdy opowiadała o tańcu – jest to jej prawdziwa pasja i hobby.
W secie premierowym „Kuronia. Pasji według św. Jacka” Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk w reż. Pawła Łysaka – choreografia Izabeli Żak. To duże wyróżnienie dla młodej tancerki i choreografki. Praca z aktorami trwała miesiąc, a efekty będzie można zobaczyć na premierze spektaklu w Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Hubnera już 24.01.2017r. Zapraszamy!
Kolejny odcinek wskazówek do Pierwszego Tańca na moim kanale Youtube metody na których pracuję z kursantami są moimi autorskimi programami – ze mną łatwo i szybko nauczysz się tańczyć, a dodatkowo pięknie zaprezentujesz na parkiecie podczas głównego wystąpienia
Pary, które uczą się ze mną Pierwszego Tańca on-line od początku mogą same dokonywać wyborów co do np. rodzaju tańca, a wszystko dzięki nauce podstaw tańców najczęściej wybieranych przez pary na Pierwszy Taniec. Jeśli nie wiecie od czego się zabrać – najlepiej – roztańczcie się! nauczcie się poniższych tańców, potańczcie i sami sprawdźcie w którym tańcu czujecie się najlepiej
Walc angielski – https://youtu.be/iZ101igVhfw
Walc wiedeński – https://www.youtube.com/watch?v=4Mdr2bIqm4Q
Disco samba – https://www.youtube.com/watch?v=coIjI0lFrP0&feature=youtu.be
Taniec dowolny – NOWY odcinek dostępny od następnego tygodnia
Zapraszam do subskrybowania kanału <3
🙂
https://youtu.be/coIjI0lFrP0
Tak naprawdę taniec może trwać tyle, ile uważacie za stosowne. Ale średnio prezentacja standardowego tańca nie trwa dłużej niż 2-3 min. Długość tańca Wynika z kilku czynników, a mianowicie: ile czasu zostawicie na przygotowania oraz jaki taniec chcecie przygotować.